W dniu 14 kwietnia 2016 roku, Sąd Okręgowy w Słupsku
wydał ciekawy wyrok odnośnie kwalifikacji prawnej czynu polegającego na użyciu
zbliżeniowo kradzionej karty płatniczej i zapłatą nią za zakupy.
Wyrok zapadł w sprawie Krzysztofa S., recydywisty oskarżonego
o kradzież dokumentów i kart bankowych oraz użycie jednej z tych kart w
transakcjach zbliżeniowych przy zakupie alkoholu i tytoniu oraz usiłowania
wypłaty gotówki z bankomatu, do czego jednak nie doszło w wyniku podania
błędnego numeru PIN. Transakcje przeprowadzone w sklepie nie wymagały natomiast
użycia kodu PIN. Za zrobienie zakupów skradzioną kartą Sąd skazał Krzysztofa S.
jak za kradzież z włamaniem, tj. o przestępstwo z art. 279 § 1 KK.
W uzasadnieniu swojego wyroku Sąd Okręgowy w Słupsku
przyznał, że włamanie oznacza zachowanie polegające na usunięciu przeszkody,
zabezpieczenia danego przedmiotu. Jednak istotą włamania jest nie tyle fizyczne
uszkodzenie lub zniszczenie przeszkody chroniącej dostęp do rzeczy, lecz
przejawienie zachowania polegającego na nieposzanowaniu wyrażonej przez
dysponenta rzeczy woli zabezpieczenia jej przed innymi osobami.
Nadto Sąd
Okręgowy wskazał, iż zgodnie ze zdaniem doktryny, jako kradzież z włamaniem
należy traktować zachowania polegające na otwarciu drzwi oryginalnym kluczem
wbrew woli osoby uprawnionej do dysponowania pomieszczeniem z zamiarem
dokonania w ten sposób kradzieży z włamaniem. Także Sąd Najwyższy stoi na
stanowisku, iż „z prawnego punktu widzenia włamanie oznacza nie tylko usunięcie
przeszkody, zniszczenie lub jej uszkodzenie, lecz takie postąpienie przez
sprawcę wbrew woli dysponenta, uzewnętrznionej przezeń jakimkolwiek
zagrodzeniem dającym do poznania, że bez jego zgody zabrania się wchodzenia do
konkretnego pomieszczenia, w którym np. znajduje się mienie mające być lub
będące przedmiotem kradzieży ze strony sprawcy”. W innym orzeczeniu natomiast
Sąd Najwyższy stwierdził, iż łatwość wejścia lub dostania się do
zabezpieczonego pomieszczenia, niewymagająca zastosowania jakichkolwiek
narzędzi lub zastosowania znacznej siły fizycznej nie powoduje, iż działanie
takie przestaje być uważane za „włamanie” w rozumieniu art. 279 § 1 k.k. Istotna natomiast jest świadomość
sprawcy, iż ustanowione zabezpieczenie ma na celu wyłączenie dostępu innych niż
uprawnione osób, czego wyrazem może być np. zabezpieczenie drzwi plombą lub kartką
papieru.
Posłużenie się kartą zbliżeniową w sklepie wymaga
niewątpliwie użycia oryginalnego elektronicznego klucza chroniącego dostęp do
rachunku bankowego jego właściciela, zupełnie analogicznie jak karta
elektroniczna do zamka zabezpieczającego pokój hotelowy.
Sąd Okręgowy słusznie więc skonstatował, iż użycie karty
płatniczej przez oskarżonego, jako osoby nieuprawnionej, doprowadziło do
przełamania przeszkody elektronicznej chroniącej dostęp do rachunku bankowego, poprzez
wcześniejszą kradzież, a następnie użycie karty płatniczej, wskutek czego
elektroniczne zabezpieczenia chroniące dostęp do pieniędzy zostały złamane.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW przypadku utraty karty najlepiej jest ją od razu zablokować i nie mieć problemów. To samo tyczy się karty wielowalutowej https://www.igoriacard.com która jest niezwykle przydatna podczas pobytu za granicą. Jednak gdy ja utracimy to naszym pierwszym krokiem powinno być jej zablokowanie.
OdpowiedzUsuńNiestety ale takie rzeczy mają miejsce gdyż technologia nam na to pozwala, że możemy płacić do określonej kwoty zbliżeniowo. Ten problem podejmowany jest w https://www.przelewy24.pl/blog/czeste-metody-wyludzen-podczas-platnosci-internetowych-na-co-uwazac i jestem zdania, że oszuści mają co raz to bardziej sprytne sposoby, aby wyciągnąć od nas dane do systemów bankowych. Dlatego myślę, że podczas płacenia online musimy mieć wzmożoną czujność.
OdpowiedzUsuńTak na dobrą sprawę to jeśli ktoś zdąży to są takie przypadki że słyszymy o wykorzystaniu karty z kradzieży. Ja jednak najwięcej transakcji robię poprzez Cinkciarz.pl więc wchodzi w to obrót bezgotówkowy i walutą obcą. Tego mogę być pewnym, że ten system jest bezpieczny.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze sytuacji, abym zgubiła kartę no i liczę na to, że to nie nastąpi. Dlatego również bardzo chętnie korzystam z płatności online https://www.finanseosobiste.pl/artykuly/platnosci-online-szybkosc-wygoda-bezpieczenstwo.html które jak dla mnie są zdecydowanie najlepsze jeśli chodzi o wszelkie rodzaje płatności.
OdpowiedzUsuńNa całe szczęście ja jeszcze nie miałam takiej sytuacji ale na pewno należy jak najszybciej kartę zablokować. Dlatego ja również bardzo chętnie korzystam z płatności online https://www.dotpay.pl/ gdyż wiem jak bezpieczne one są.
OdpowiedzUsuńJa na szczęście takich przygód nie miałem. Zasadniczo bardziej gubię coś samemu niż ktoś mi kradnie. Co w sumie nie najlepiej o mnie świadczy. Zasadniczo w takiej sytuacji pierwszy krok to zablokowanie karty i wyrobienie nowej. Myślę że obecnie warto uczulać na bardzo duże zagrożenie związane z możliwością przechwycenia danych i oszustw w internecie. Zarówno kradzież danych, jak i wszelkie oszustwa na blika, na pracownika z banku itp. to chyba jeszcze groźniejsze, bo naprawdę ciężko się przed tym bronić. Są sposoby, które zwiększają na to szanse, ale nie w 100 % : https://finansepoludzku.pl/jak-nie-dac-sie-naciagnac-w-sieci-podstawowe-zasady-bezpieczenstwa-twoich-danych/ co sądzicie?
OdpowiedzUsuń