Często zdarza się, że przed wejściem na stadion czy też w
internecie, można kupić bilety na dane wydarzenie. Część osób odsprzedaje
bilety z przyczyn losowych, jak na przykład choroba, czy też z uwagi na inne
wydarzenie przypadające w tym samym czasie. Część osób, nabywa jednak bilety jedynie po to, aby
je później odsprzedać z zyskiem. Czy jednak takie działania są legalne? Pytanie
również czy dopuszczalne jest odsprzedanie lub odstąpienie biletu w przypadkach
losowych?
Sytuację tę penalizuje art. 133 Kodeksu Wykroczeń. Zgodnie z
§ 1, kto nabywa w celu odprzedaży z zyskiem bilety wstępu na imprezy
artystyczne, rozrywkowe lub sportowe albo kto bilety takie sprzedaje z zyskiem,
podlega karze aresztu,
ograniczenia wolności albo grzywny. Mowa jest tu więc jedynie o zakupie w celu
odsprzedaży z zyskiem lub sprzedaży takich biletów za wyższą cenę aniżeli cena
nabycia.
Należy więc rozróżnić dwie sytuacje. Pierwsza – w której dana osoba dokonuje zakupu biletów w celu ich odsprzedaży z zyskiem i druga, gdy dochodzi do sytuacji, w której zakupione bilety są sprzedawane z zyskiem. Oczywiście można wyobrazić sobie także sytuację, gdy jedna osoba nabędzie bilety w celu ich odsprzedaży z zyskiem, a następnie dokona ich odsprzedaży z zyskiem. W takim przypadku sprawca dwukrotnie zrealizuje ustawowe znamiona czynu zabronionego.
W pierwszym z opisywanych przypadków, liczy się zamiar sprawcy, który nabywa bilety w celu ich odsprzedaży z zyskiem. Nie ma przy tym znaczenia, czy sprawca faktycznie odsprzeda bilety z zyskiem. Liczy się bowiem moment zakupu. Niewątpliwie trudno jest komuś udowodnić taki zamiar, jednakże pewną wskazówką może być ilość zakupionych biletów. Zakup bowiem kilkudziesięciu czy nawet kilkunastu biletów już może sugerować chęć ich późniejszej odsprzedaży.
Należy jednocześnie zauważyć, iż w przepisie wyraźnie jest mowa o zakupie i odsprzedaży „biletów na imprezę…”. Tym samym, stosując wykładnię językową należy uznać, iż odsprzedaż z zyskiem lub zakup w celu odsprzedaży z zyskiem jednego biletu, nie będzie stanowić wykroczenia. Co oczywiste, nie stanowi także czynu zabronionego odsprzedawanie biletów po cenie nominalnej czy ze stratą (jeżeli nie doszło do sytuacji opisywanej jako pierwszy przypadek).
Należy więc rozróżnić dwie sytuacje. Pierwsza – w której dana osoba dokonuje zakupu biletów w celu ich odsprzedaży z zyskiem i druga, gdy dochodzi do sytuacji, w której zakupione bilety są sprzedawane z zyskiem. Oczywiście można wyobrazić sobie także sytuację, gdy jedna osoba nabędzie bilety w celu ich odsprzedaży z zyskiem, a następnie dokona ich odsprzedaży z zyskiem. W takim przypadku sprawca dwukrotnie zrealizuje ustawowe znamiona czynu zabronionego.
W pierwszym z opisywanych przypadków, liczy się zamiar sprawcy, który nabywa bilety w celu ich odsprzedaży z zyskiem. Nie ma przy tym znaczenia, czy sprawca faktycznie odsprzeda bilety z zyskiem. Liczy się bowiem moment zakupu. Niewątpliwie trudno jest komuś udowodnić taki zamiar, jednakże pewną wskazówką może być ilość zakupionych biletów. Zakup bowiem kilkudziesięciu czy nawet kilkunastu biletów już może sugerować chęć ich późniejszej odsprzedaży.
Należy jednocześnie zauważyć, iż w przepisie wyraźnie jest mowa o zakupie i odsprzedaży „biletów na imprezę…”. Tym samym, stosując wykładnię językową należy uznać, iż odsprzedaż z zyskiem lub zakup w celu odsprzedaży z zyskiem jednego biletu, nie będzie stanowić wykroczenia. Co oczywiste, nie stanowi także czynu zabronionego odsprzedawanie biletów po cenie nominalnej czy ze stratą (jeżeli nie doszło do sytuacji opisywanej jako pierwszy przypadek).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz